Wśród zdradzonych – czy to mówimy o zdradzie fizycznej czy emocjonalnej – są tacy, którzy walczą o to, by zdobyć się na wybaczenie. Niekiedy to sytuacje, kiedy dana osoba postanawia zostać z partnerem, który ją zdradził, ale także takie, kiedy odchodzi od niego i dla własnego komfortu psychicznego potrzebuje wybaczyć zdradę, by zamknąć za sobą pewne drzwi i pójść dalej. Trudne emocje towarzyszące zdradzonej osobie są naturalne dla każdego człowieka, niezależnie od płci. Zatem niezależnie od tego, czy jesteś kobietą i  zastawiasz się, jak wybaczyć zdradę mężowi, czy mężczyzną, który nie wie, jak wybaczyć zdradę żony, to jest artykuł dla Ciebie.

Jak wybaczyć zdradę emocjonalną lub fizyczną? Czym jest wybaczenie?

Wybaczenie jest procesem. To coś, co przychodzi jako efekt uboczny pracy w parze lub indywidualnej. Pracy nad trudnymi emocjami, które pojawiają się w związku z doświadczeniem zdrady. Wybaczenie to nie coś, co można postanowić. Jeśli powiesz sobie: „dobrze, w tym momencie jemu/jej wybaczam”, ale wciąż kotłować się będą w Tobie złość, smutek, zazdrość, przerażenie, czy będziesz mieć poczucie, że faktycznie zdrada została wybaczona? Silić się na wybaczenie, to jakby zaczynać od końca. To, co Cię spotkało, miało prawo wstrząsnąć Tobą emocjonalnie. Nie skupiaj się na wybaczaniu, skup się na przepracowaniu tego problemu, nad tym, jak możesz przestać podważać swoją wartość, przestać katować się wspomnieniami, nie pozwalać więcej, by emocje Tobą zawładnęły. Dzięki tej pracy i uzyskaniu akceptacji (nie mylmy akceptacji ze zgodą na to, co się wydarzyło, ale myślmy o niej jako o przyjęciu faktu, że tak się stało) zdasz sobie sprawę, że naturalną koleją rzeczy, po uzyskaniu przez Ciebie wewnętrznego spokoju, przychodzi wybaczenie.

Praca po zdradzie nie może polegać na walce o nie, ale na wysiłku na rzecz przywrócenia równowagi w waszym związku i w Tobie samej/samym. Dzięki tej równowadze wybaczenie przyjdzie jako zwieńczenie całego procesu. Nie wierzysz? Wyobraź sobie dwie sytuacje. Pierwszą, w której wciąż kotłują się w Tobie trudne emocje, wciąż odczuwasz złość w stosunku do partnera, szukasz winy w sobie i smutek absorbuje Cię w całości. Drugą, w której, chociaż nie było to proste, zdałaś/eś sobie sprawę, że sytuacja nie odebrała Ci własnej wartości, że potrafisz znowu cieszyć się codziennością, a wspomnienia nie buzują nieustannie w Twojej głowie. W której z tych sytuacji łatwiej o wybaczenie?

Jak pracować nad sobą i związkiem po zdradzie?

Praca po zdradzie wymaga zdobycia umiejętności radzenia sobie z emocjami, ale także umiejętności powrotu do wspólnego funkcjonowania w parze. Dlaczego jest to tak ważne? My – ludzie – potrzebujemy znać winnego. Nasz mózg nie potrafi wyobrazić sobie, że rzeczy dzieją się same, on poszukuje uzasadnienia, źródła. Nieprzepracowana w parze zdrada będzie owocowała obwinianiem. Często obserwuje się, że przy niemocy obwiniania partnera, który zdradził, jego agresywnej postawie lub niemożności zrozumienia przyczyn, osoba zdradzona zaczyna obwiniać siebie samą. Dzieje się tak, ponieważ zostało zaburzone jej poczucie bezpieczeństwa, a odruch wzięcia winy na siebie ma chronić związek przed rozpadem. Jest to działanie bazujące na myśleniu o tym, jak bardzo nie chce się stracić drugiej osoby. Niekorzystne dla związku są także sytuacje, w których udaje się, że nic się nie wydarzyło. Jest to forma zaprzeczenia, która w perspektywie długofalowej skutkuje znacznym oddaleniem się od siebie partnerów, tkwiącym w tym milczącym założeniu. Często dochodzi także do szantażu czy nagminnego wypominania zdrady przy każdej kłótni lub sięganie po nią, aby coś ugrać. Korzystanie ze zdrady to droga donikąd.

Często pomocne jest usłyszenie historii osób, które przeszły coś podobnego. Jeśli chcesz przeczytać o doświadczeniach kobiety, która została zdradzona i mówi o tym, jak wybaczyć zdradę, kliknij tutaj. Pamiętaj, że zwrócenie się o pomoc nie jest okazaniem słabości, a siły, która wyraża się w dbaniu o swoje potrzeby. Warto zatem przemyśleć zgłoszenie się do psychologa, z którym możecie pracować w parze nad przywróceniem równowagi w związku lub indywidualnie, chcąc znów czerpać radość z dnia codziennego.